Nadesłano blisko 140 utworów scenicznych. Większość spłynęła do nas w dniach ostatnich. Jeszcze w lutym martwiłem się, że nasza nowa inicjatywa nie spotka się z oczekiwanym przez nas odzewem autorów. Ale nagle, chyba po raz pierwszy w historii naszego teatru dzwoniono do nas z Poczty Polskiej z błaganiem o pilne opróżnienie naszej skrytki pocztowej, która nie mściła przychodzących przesyłek. Cieszymy się i mamy nadzieję, że wśród nich znajdą się dzieła wybitne – mówi Grzegorz Krawczyk, dyrektor Teatru Miejskiego w Gliwicach, Przewodniczący Rady Programowej Nagrody.
Do pracy przystąpiła już sześcioosobowa Komisja Kwalifikacyjna, której zadaniem jest wybranie dwudziestu tekstów do kolejnego etapu. Spośród nich Kapituła Nagrody pracująca pod przewodnictwem Małgorzaty Sikorskiej – Miszczuk wybierze trzy teksty finałowe. Laureata Nagrody im. Tadeusza Różewicza poznamy do końca listopada.
Ważna jest dla nas nie tylko wartość literacka, ale też potencjał sceniczny tekstów, bowiem nagrodzony utwór wystawimy na gliwickiej scenie. Będzie również opublikowany w formie książkowej w serii „Czytelnia Sztuki”, w której ukazały się już „Najmrodzki, czyli dawno temu w Gliwicach” Michała Siegoczyńskiego oraz „Dziki Wschód” Przemysława Pilarskiego – dodaje Grzegorz Krawczyk.
Aktualne informacje o przebiegu Konkursu o Nagrodę Dramaturgiczną im. Tadeusza Różewicza publikowane będą na naszej stronie.