#kwestionariuszdramaturgiczny – Małgorzata Maciejewska


Dlaczego teatr? 

Bo teatr jest miejscem wspólnototwórczym. W czasie oglądania przedstawienia rodzi się wspólnota doświadczenia pomiędzy widzami, wspólnota afektu pomiędzy widownią a zespołem aktorskim. Jest coś bardzo intymnego we wzajemnym uczestniczeniu w swoich emocjach, w dostępie do nich, w ich wywoływaniu i prowadzeniu dialogu za ich pomocą. To wyróżnia teatr na tle innych sztuk i daje nadzieję na rozwój tej dziedziny w czasach tęsknoty za światem nie-wirtualnym, za wspólnym doświadczeniem, za bezpośrednim kontaktem.

Dla kogo piszę?

Dla ludzi, którzy chcą zrozumieć, którzy są otwarci na błądzenie po sensach, na odgadywanie zagadek, na czytanie znaków. Dla takich, którzy żyją nieuleczalną potrzebą doświadczania i poznawania świata.

O czym trzeba pisać?

O tym, co w środku. Jeżeli człowiek jest uważny na świat, czuły na jego drgania – to w środku ma takie maleńkie lustro – w którym się ten świat odbija, jego własne niepowtarzalne lustro. Gdy zacznie się pisać o tym, co na zewnątrz można zaplątać się w skazane na porażkę próby odtwarzania tak zwanej obiektywnej rzeczywistości w sztuce. A to nie kończy się dobrze.

O czym wolno milczeć?

Chyba o niczym. Wszystko domaga się zauważenia inaczej – przestaje istnieć. Choć trzeba pamiętać, że istnieje również milczenie znaczące. Ale najpierw trzeba wiedzieć „na jaki temat się milczy”, a to zakłada rodzaj komunikacji. A więc języka, a więc „mówienia”, choć nie zawsze musi to być wypowiadanie słów.

Czy dramat jest tekstem użytkowym, czy pełnoprawnym gatunkiem literackim?

Myślę, że bywa i tym, i tym, i jest to najbardziej inspirujące. Walor „przystępności literackiej” nie jest warunkiem użyteczności scenicznej, ale z drugiej strony tekst wspaniały na scenie – może się przecież „dobrze czytać” w domowym zaciszu. Teksty czysto literackie, tzw. niesceniczne – często są odkrywane dla teatru przez następne pokolenie, z resztą, co w tym trudnego, skoro i książka kucharska jest świetnym materiałem na spektakl? I to jest chyba właśnie w naszym polskim teatrze najpiękniejsze – nieograniczona wyobraźnia.

Powrót na górę
Skip to content